aaa4
PostWysłany: Czw 14:15, 13 Wrz 2018    Temat postu: zx

rline szybkim ruchem przebila stojacego przed nia wroga i z rozmachem kopnela w twarz nastepnego, ktorego glowa pojawila sie nad podloga.

-Ksiezniczko! Musimy uciekac!

Carline nie odpowiedziala. Odparowala cios wymierzony w jej stopy. Tsurani wyskoczyl zwinnie z dolu. Carline pchnela mieczem, lecz on uchylil sie. Z otworu wyszedl nastepny. Marna wrzasnela nieludzkim glosem.

Pierwszy zolnierz odwrocil sie odruchowo w jej strone i w tym momencie Carline przeszyla mu bok. Drugi zamachnal sie, zeby uderzyc zabkowanym mieczem na Mame. Carline podskoczyla blyskawicznie i wbila mu ostrze w kark. Miecz wypadl z jego reki. Wstrzasane przedsmiertnymi drgawkami cialo osunelo sie na posadzke. Carline chwycila Mame za reke i popchnela w strone schodow.

Z otworu wysypalo sie mrowie Tsuranich. U podnoza schodow Carline zatrzymala sie i odwrocila. Lady Mama stala za plecami ukochanej Ksiezniczki, nie chcac jej opuscic. Tsurani zblizali sie powoli, dziewczyna zabila juz wystarczajaco duzo ich towarzyszy, aby nabrali do niej szacunku. Podchodzili ostroznie.

Nagle ktos przepchnal sie gwaltownie obok Carline. Roland, na czele zolnierzy z Crydee, rzucil sie na wroga z impetem. Oszalaly z niepokoju o Ksiezniczke wpadl na trzech stojacych na przedzie. Zepchnal ich w tyl na skraj otworu. Cala trojka wpadla do srodka, a Roland za nimi.

Ksiezniczka ujrzala katem oka, jak Roland znika pod podloga.

-Rolandzie! - krzyknela strasznym glosem. Obok niej zbiegali do lochu nastepni zolnierze i natychmiast zwarli sie w walce z wrogiem. Kilku smialkow wskoczylo do dziury. Po chwili z czarnej czelusci dobiegly przerazliwe okrzyki zabijanych i przeklenstwa rozwscieczonych obroncow.

Jeden z zolnierzy wzial Carline za ramie i zaczal ciagnac schodami na gore. Bezsilna wobec mocnej, meskiej reki szla za nim bezwolnie, placzac.

-Rolandzie! Rolandzie!

Z ciemnego tunelu dochodzily ciezkie oddechy. Zolnierze z Crydee kopali pod ziemia jak opetani. Arutha odnalazl tunel wroga i polecil wykopac przy krawedzi muru, wiodacy do niego szyb i tunel doprowadzajacy. Chcial przechwycic nieprzyjaciela, zachodzac go z boku. Amos zgodzil sie z decyzja Ksiecia. Przed ostatecznym zawaleniem tunelu, ktore zamknie droge do zamku, powinni najpierw zepchnac przeciwnika poza obreb murow.

Lopata przebila sie przez ostatnia warstwe ziemi. Zoln
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
   

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group